Klatka - wybawiciel
Zakupu klatki dokonałam niemal zaraz po 'przygarnieciu do serca' pssssaa. Sprawdza się (odpukac) do teraz (a to będą już dobre 2 lata) fantastycznie. Nie będę się rozpływać nad jej cudownością pod względem funkcji jaką pełni (bezpiecznego kąta, azylu, wyciszacza) ,a jej funkcjonalności: super, że jest składana, łatwa w transporcie i zachowaniu czystości. Genialną rzeczą jaką zrobiłam jest dokupienie do niej podusi, która idealnie jest dopasowana i ociepliła wnętrze, dzięki niej, nie suwają się kocyki i inne takie. Polecam.