Zbawienie!
WRESZCIE znalazłam karmę dla mojego psiaka uczulonego na dosłownie "wszystko"... Poszukiwania zajęły rok, przeszliśmy przez karmy suche z wysokiej półki, bezzbożowe, bez kurczaka, mono, dla wrażliwców, przez mokre, nawet gotowanie, razem z vetem załamywaliśmy ręce - dopiero ta karma zniwelowała przewlekłe biegunki i swędzenie skóry. Na dodatek psiak wcina, aż mu się uszy trzęsą i jest to pierwsza karma, która jest zjadana ze smakiem do ostatniej granulki. Moje szczęście jest nie do opisania!